piątek, 8 lutego 2013

Liebster Award !


Nominacja do  Liebster Award jest otrzymywany od innego bloggera w ramach uznania za "dobrze wykonana robotę". Jest przyznawana dla bloggerów o mniejszej liczbie obserwatorów  więc daje możliwość ich rozpowszechniania. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań  otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób ( nie możesz jednak nominować osoby, która Cie nominowała) oraz zadajesz im 11 pytań. Ja zostałam nominowana przez

http://od-spojrzenia-do-zakochania.blogspot.com/


 Nominowani:
http://w-drodze-do-niebaa.blogspot.com/
http://inspirato.blog.onet.pl/
http://always-back-for-you.blogspot.com/

Te blogi moim zdaniem zasługują na dużą liczbę czytelników :D

Pytania na które muszę odpowiedzieć:
1.Na jakim siatkarzu się wzorujesz?
Zbyszek Bartman
 2.Rolki czy łyżwy?
To i to :D
3.Jesień czy wiosna?
Bardziej Wiosna :P
4.Co robisz kiedy nie masz "weny"?
Czytam inne blogi.
 5.Twój ulubiony kraj (oprócz Polski oczywiście)?
Paryż i USA.
 6.Twoja ulubiona liczba?
Wydaje mi się że 9 :P
 7.Ulubiony zwierzak ?
Wszystkie uwielbiam :D
8.Jakiego siatkarza nie trawisz?
Bruno Rezende (bleee...)
  9.Uwielbiasz naszego trenera Anastasiego?
Ja go kocham :* <3
10.Jak wiesz kto to Jarząbek to napisz TAK.
Oczywiście że TAK.
  11.Jak wiesz kto to Łysy Terrorysta to napisz TAK.
Kto by go nie znał. TAK.

Pytanka dla nominowanych:
1.Jaki jest twój ulubiony siatkarz?
2.Fotografia czy Konie ?
3.Twoja szczęśliwa liczba?
4.Ulubiony zespół PlusLigi?
5.Na jakim siatkarzu się wzorujesz?
6. Kto to IGŁA ?
7.Jak nazywa się twoja ulubiona potrawa?
8.Wiesz kto to ANDREA ANASTASI ?
9.Ulubiony cytat?
10.Co twoim zdaniem najbardziej podoba ci się w siatkówce?
11.Lubisz naleśniki?

Życzę powodzenia :D Całusy :*
   

wtorek, 5 lutego 2013

Rozdział 1 !

"Następny dzień"

Na zegarku wybiła godzina ósma, zaczęły dzwonić  budziki. Pierwsza w drzwiach pojawiła się Julka,a zaraz po niej w drugich pojawiła się Antośka.
-Tym razem to ja będę pierwsza!-syknęła Antośka do Julii. Rzuciła się biegiem do łazienki potykając się o Julki torbę treningową.
-A żebyś się tak utopiła!-krzyknęła Majewska do zamykającej już drzwi Julki.
-Dziewczęta dajcie sobie na wstrzymanie. Od rana sobie już dogryzacie.-udzieliła się Gabrysia wychodząc ze swojego gniazdka.
Tośka już nic się nie odezwała tylko poszła do kuchni i nastawiła wodę.
-Wyprowadzicie Mentosa jak wrócicie, bo ja mam sesje do zrobienia chłopakom w siłowni.
-Dzikuu...!-krzyknęła Julia z łazienki.
-Czego?-zapytała się Gabrysia
-Weście zróbcie mi kawę.
-A pocałuj mnie w dupę!

pół godziny potem... 
   -Greguś no choć już, bo się spóźnimy.-jęczała Sikora
-Już. Weź mi torbę. Ja jeszcze swoje Najkacze muszę ubrać.-oznajmiła podając torbę.
Kiedy już ubrała buty zabrała Julce torbę , pożegnały się z Gabrysią i wyszły.

"Chłopaki"
-Szypciorem chłopie bo nie zdążę.-piszczał Bartman pod drzwiami od łazienki w której urzędował Bartek.
-Boże!Ile razy można mówić, że chwilę poczekaj?-oznajmił już podirytowany Michał, który stał i przyglądał się temu wszystkiemu.
-A ile można mówić,że muszę skorzystać z WC? Czy wy wszyscy nie rozumiecie, człowiek ma swoje potrzeby,a wy go nie potraficie wysłuchać. Co z was za ludzie?-dążył dalej do swego Zbyszek
Michał nie mogąc słuchać tego jęczenia Zenka poszedł do kuchni i zaczął sobie szykować śniadanie,a w tym czasie Kurek wyszedł i wpuścił Zbycha do łazienki.
-Misiu mógłbyś przynieść mi butelkę wody prawda? Bo mi się dreptać nie chce.-zapytał się Kuraś,który pakował się do wyjścia na siłownie.
-A kurwa co ja jestem. Ciągle tylko Misiu przynieś,Misiu zrób sam sobie kurde przynieś.-krzyknął 
-Okej już sobie sam po nią przyszedłem. Sory.-oznajmił Bartek wchodząc do pomieszczenia i zabierając butelkę z lodówki.
-Nie pij zimnego,bo będziesz chory i trzeba będzie zapierdalać po leki.-pouczył Bartka Zbyszek, który j wykonał to co miał do wykonania.
-Następny, który będzie mnie pouczał.-odezwał się Bartek wkurzony już ma maxa.
Bartek obraził się na chłopaków i gdy tylko zjadł śniadanie(które zjedli w ciszy)zabunkrował się w swoim pokoju do czasu kiedy musieli wyjść na trening.
"Tośka i Cysia"
Dziewczyny poćwiczyły parę ustawień i po niespełna dwóch godzinach wracały już do domu.Po drodze jeszcze zgarnęły klucze do mieszkania z gabinetu pani Fotograf, która przyszła prędzej aby przyszykować to co mogło by być potrzebne.
Kiedy otwierały drzwi swojego mieszkania z drzwi obok wyszli chłopcy.
-Dzieńdoberek. Na trening się idzie co?-przywitała ich Antośka, która stała oparta o ścianę i czekała aż Julka otworzy drzwi.
-A skąd wiesz, że mamy trening? Wróżką jesteś?-zapytał Bartek
-Nie. Po prostu z nami mieszka pewna osoba,która nam powiedziała o tym waszym treningu, bo będzie wam zdjęcia cykać.
-Dobrze wiedzieć.- odezwał się Michał
-Już was nie zatrzymuję. Idźcie ale po treningu spodziewajcie się nas w waszych skromnych progach.-powiedziała Majewska i zniknęła za drzwiami.

__________________________________

Z lekkim poślizgiem ale jest :D
 W następnym rozdziale będzie ciąg dalszy pierwszego ( i już mogę zdradzić, że się będzie działo)
Pozdrawiam :*
A i zapraszam na blog mojej koleżanki Lelum Polelum Czyli W Drodze Do Nieba

Mile widziane komentarze :D